Moja Uboga Playlista TT_TT

środa, 30 kwietnia 2014

Coś o mnie^^


 Imię: Karolina (wiem, brzydko...)
 Wiek: 14 (ale kurdupel... )
 Najzajebistsze zespoły:  Sporo tego jest, ale jeśli mam wybierać to... EXO, SHINee, BTS, B.A.P,  INFINITE, BtoB i oczywiście BMTH , ale to już z poza KPOPU XD
 Ulubiony kolor: Niebieski^^ (OMO jak TOTOMATO XDDDD)
 Bias nad biasy: BAEKHYUN,BAEKHYUN,BAEKHYUN,BAEKHYUN,BAEKHYUN,BAEKHYUN,BAEKHYUN,BAEKHYUN,BAEKHYUN,BAEKHYUN,BAEKHYUN,BAEKHYUN,BAEKHYUN,BAEKHYUN,BAEKHYUN,BAEKHYUN,BAEKHYUN,BAEKHYUN,BAEKHYUN,BAEKHYUN,BAEKHYUN,BAEKHYUN,BAEKHYUN,BAEKHYUN,BAEKHYUN,BAEKHYUN,BAEKHYUN,BAEKHYUN,BAEKHYUN,BAEKHYUN,BAEKHYUN,BAEKHYUN,BAEKHYUN,BAEKHYUN,BAEKHYUN,BAEKHYUN,BAEKHYUN,BAEKHYUN,BAEKHYUN,BAEKHYUN,BAEKHYUN,BAEKHYUN,BAEKHYUN,BAEKHYUN,BAEKHYUN,BAEKHYUN,BAEKHYUN,BAEKHYUN,BAEKHYUN♥♥♥♥♥♥
OK. MUSZĘ SIĘ LECZYĆ
  Ulubione MV: Severely- FT Island. Jak to widzę to chce mi się ryczeć
  Najlepsza piosenka:  Suddenly- Kim Boo Kyung. OMO! To jest takie super i cute ^^
  Najbardziej przyciągający uwagę taniec: No jasne, że taniec ,,Wolf '' z piosenki EXO w wykonaniu mojego przyjaciela xdddd...
  Fandomy do których należę: EXOTICS, BABY, A.R.M.Y, BBC, BESTFRIEND, MELODY, PRIMADONNA i wiele innych...
  Mocne high notesy: Changmin, Yeoseob i Daehyun
  Kpopowa diva: Ren-ata xdd
  Najlepszy paring: BAEKYEOL! I ♥ IT!
  Najzajebistszy leader: Hmmmmm... trudno wybrać jednego. Suho, Onew, Bang Youngguk, Rap Monster, Zico, Donghyun. Aghhhh! Sporo tego. Dalej nie wypisuję...
   Zniewalający uśmiech: D.O ♥
   Best maknae: S-E-H-U-N   I   Z-E-L-O!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
   Mój visual: Lee Joon
   Najlepszy najstarszy członek zespołu: Jin i Onew^^
   Najlepszy tancerz: Jongup, Kai, Lay i Zelo^^ huehue..
   Powalające aegyo: Onew, Ilhoon, Tao i Jin. Awww!!!
   Mój Mine vocal: NO JASNE, ŻE BAEKHYUN!!! PRZECIEŻ TO MÓJ BIAS!!!
   Najzajebistszy serial: City Hunter!!!! O BOŻE KOCHAM GO !!!♥♥♥
   Superowy rapper: OJ! Tu też mamy problem...Zelo, Mir, Minho, Key, SUGA, Zico... I tak to mało...
   Najbardziej irytujący tekst piosenki: Got your crayon- GD xdxd
   Najkiutaśniejszy koreańczyk: Tu akurat nie wybiorę... za duży wybór^^
   Najprzystojniejszy chłopak: OŁ GAT! NIE WIEM. Wiem, że jeden z nich to Sehun, Lee Minho i Lee Joon^^
   Najlepsze ABSY: Moim zdaniem Jimin. Hehe...
   Moje zainteresowania: No tak. Uwielbiam rysować, kocham śpiewać, gotować, wędkować, maniaczyć na necie,dokuczać małym dziecią, TROCHĘ grać na gitarze. Uwielbiam słuchać muzykę, no i oczywiście KOCHAM KOREĘ!!!♥♥♥^^
   





   

sobota, 26 kwietnia 2014

Don't let you GO [TRZECI]


 Tytuł: Don't let you GO

                                Typ: Seria [TRZECI]

                                Gatunek: Komedia

                                Paringi: Hunhan, Tao/Krystal, Baekyol, ChenMin,                                                       Sara/Taehyung

                                Ostrzeżenia: Wulgaryzmy!!!

                                GA: To już 3-ecia część cyklu z serii ,,Don't let you GO''. Za bardzo nie mam już pomysłów na ostatnią część.OSTRZEGAM!!! Będzie drastyczna. Tyle jeszcze przede mną. Bardzo was proszę...KOMENTUJCIE! Piszcie co kolwiek w komentarzach, nawet hejty, ale dla mnie jest warzne to, że czytacie mojego bloga.


PS. OSTRZEGAM! JEŚLI NIE BĘDZIE PRZYNAJMNIEJ 5 KOMENTARZY, TO JA JUŻ CAŁKIEM SIĘ PODDAJĘ, BO... JA NIE WIEM DLA KOGO TO WGL PISZĘ! NIE PRZYJMIJCIE TEGO JAKO ,, GROŹBY''. TROCHĘ MNIE PONIOSŁO, ALE PAMIĘTAJCIE, 

                                                     1KOMENTARZ=MOTYWACJA NA KONTYNUACJĘ BLOGA

Miłego czytania :>







***Oczami Tao***

...Po akcji która zaszła parę sekund temu postanowiliśmy zamknąć Taemina w łazience(Teraz nikomu nie będzie przeszkadzał) Postanowiłem pójść do Sary.


***Oczami Zelo***
JEST ZAJEBIŚCIE!!! Głośna muza, żarcie,prochy, oraz najważniejsze...DZIEWCZYNY! Muszę się kurwa z jakąś zabawić, ale najpierw założę się o coś z jakimś pojebem. Już wiem! Ten cały Suho! On zawsze się zgadza na zakłady, chociaż kurwa zawsze wygrywa, to ja z tego pojeba mam niezłą bekę. Raz to nawet wyskoczył przez okno. To były czasy. Ahhh... dziś też to zrobi. Wstałem z miejsca i wszedłem na blat barku. DJ od razu wyłączył muzykę abym mógł zabrać głos.
-Słuchajcie wszyscy! Suho! Gdzie ty kurwa jesteś!-Krzyknąłem.
-Tu jestem!-odkrzyczała mi już pijana prawa ręka Tao.
-Wyzywam cię! Jeśli wyskoczysz przez okno, ja przebiegnę się po korytarzu szkolnym...NAGO!-zaakcentowałem ostatnie słowo. Wszyscy krzyczeli z zachwytu, a ja i tak byłem już tak nachlany, więc wszystko mi wisiało. Mógłbym nawet kurwa przerżnąć martwego psa Taemina.
-Umowa stoi!-Krzyknął zadowolony z siebie Joon. Bez wahania zbliżył się do okna. Wszyscy krzyczeli "SKACZ!", oraz skandowali jego imie. Chłopak nagle skoczył krzycząc "KAMIKAZEEE!!!!". PACH! Upadł.Leżał na ziemi plackiem. Wszyscy myśleli, że... nie żyje, ale chłopak zaraz po tym wstał i krzyknął:
-WOAAAAH!!! IMPREZKA! ZELO! ŚCIĄGAJ MANATKI!!!-Wszyscy się śmiali i bili brawo. Teraz kurwa muszę przebiec się po korytarzu. NAGO! KURWA!!

***Oczami Jongina***

Razem z Kyungsoo chcieliśmy iść do toalety, żeby zaspokoić swoją potrzebę fizyczną.Gdzie indziej nie mieliśmy jak. Zbliżyliśmy się do drzwi toalety, kiedy Kyung je otworzył myślałem, co było by lepsze do zobaczenia. TO czy nagi nauczyciel Lee masturbujący się przy zdjęciu John'ego Deepa? Chyba jednak byłoby to drugie. Na ścianach łazienki były jakieś napisy koloru czerwonego.Przypominały te z filmu ''Dary aniołów: Miasto kości'', albo te z ''Transformers'' Autoboty i Deceptikony. W kącie leżała butelka po ketchupie "Tortex". Miał on chyba imitować krew. Na środku łazienki stał nagi Taemin. Był pomalowany w jakieś dziwne wzory. Wyglądały jak logo Infinite i Block B, ale to już szczegół. Twarz miał całą białą, a oczy pomalowane na czarno( oczywiście miał czerwone soczewki) Stał w środku jakiegoś koła, a w ręku trzymał martwą rybę i węża. SKĄD ON WZIĄŁ KURWA WĘŻA!? Cały czas coś  nucił pod nosem w stylu " Amaka-ha-pukabuka-srutu-tutu-duhen-muhen-kumneskos-bupa-tupa." Po jakiemu to?! Nie wiem, ale wiem jedno... ON JEST JAKIŚ UPOŚLEDZONY!!! Kyungsoo prawie zemdlał, a ja nie wiedziałem  czy się śmiać, czy plakać, czy wzywać Tao. Wybrałem to trzecie i zawołałem Zitao, Yixianga i Suho.

***Oczami Yixianga***

Poszedłem razem z Tao. Nie mogłem uwierzyć własnym oczą. To co zobaczyłem utkwi mi do końca życia w pamięci. Razem z Joonem wzięliśmy tego pojebanego dziwaka pod pachy i próbowaliśmy go wynieść z łazienki.

-Zostawcie mnie wy nędzne nikczebniki!!-Powiedział sycząc przez zęby.
-Musisz się ogarnąć. Zapal sobie i będzie luz.-Odpowiedział mu pijany Suho.
-NIEEE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-Ogarnij się cioto!!! Wyślę cię do psychiatryka jak będziesz tak dalej robić!!!-wybuchłem złością i dałem mu z liścia w ten jego umalowany ryj. Jakby od razu się ocknął. Poszedł się ubrać i usiadł razem z Jongdae i Minseokiem.


***Oczami Jina***

Muszę w końcu pogadać z Jeonggukiem, ale nie mam odwagi. Siedziałem sam przy barku rozmyślając nad wszystkim. Nagle podszedł do mnie jakiś chłopak i się dosiadł. Dopiero teraz zauważyłem, że to Jeongguk.
-Hej! Co porabiasz?-zapytał szatyn.
-Nic. Siedze sobie. Skoro tu już jesteś to muszę ci coś powiedzieć...


***Oczami Sujan***

BOŻE! Jestem taka pijana! Chcę się bawić i gadać ze wszystkimi dookoła. Z tego co zauważyłam to Taemin pierwszy raz się ogarnął, Zelo z okazji przegranej biega nago po korytarzu, a Jin i Jeongguk razem gadają. Widać, że są szczęśliwi. Wszyscy dookoła się świetnie bawią, a ja ...nic, chyba pójdę do Minwoo. I tak jestem już pijana. Wisi mi to, a na szczęście on wie o tej imprezie. Wstałam z miejsca i udałąm się w stronę drzwi. Wyszłam na korytarz. Wzięłam ze sobą piwo. Tak na wszelki wypadek. Idąc korytarzem minęłam nagiego Junhonga. Nie obeszło się bez jego głupiego komentarza. "CO KURWA?! NIGDY NIE WIDZIAŁAŚ NAGIEGO MĘŻCZYZNY?!" Boże. On jak jest pijany to nie wie co robi. Kiedy zbliżałam się do drzwi pana Janga zawahałam się, ale pomyślałam,że zrobie to. Zapukałam. Po krótkiej chwili otworzył mi wyższy męższczyzna. Było widać, że nie jest zadowolony z tej imprezy. Praktycznie sam musi nas wszystkich pilnować, bo dyrektor razem z panią Choi i panem Parkiem wyjechali. Pan Lee został, ale z niego taki nieogar, że gdyby nikt mu o tej imprezie nie powiedział to nawet by nie wiedział o jej istnieniu.

-Sujan. Co ty tutaj robisz? Nie powinnaś być na imprezie?-zapytał mnie zmęczony i zdezorientowany nauczyciel.
-Oppa. Tam jest nudno. Możemy pogadać?-spytałam się go z błagalną miną.
-Dobra. Okej, wchodź.- Jang wpóścił mnie do środka.- Po co ci to?- spytał wskazując na napój w mojej ręce.
-Dla ciebie. Abyś się wyluzował.
-ja nie piję. I jestem wyluzowany-odpowiedział speszony.
-Nie jesteś. Pij!-rozkazałąm mu. Wcześniej do tego dosypałam mu prochy od Jongdae.-Pij to! 
-Sujan!
-PIJ!-nie mogłam wytrzymać i wybuchłam. Minwoo wziął ode mnie napój i zaczął pić. 
-I jak, lepiej?-Spytałam
-Lepiej.

***Oczami Minseoka***

Siedziałem obok Jongdae i Taemina. Obydwoje jak zwykle jarali trawę. W takiej sytuacji nie da się z nimi w ogóle dogadać. Postanowiłem pójść trochę potańczyć, ale tego nie zrobiłem. Nie miałem siły wstać i tak byłem już uwalony w trzy dupy. Wszystko mnie boli. Myszę w końcu odstawić to gówno, ale nie dam rady.To silniejsze ode mnie. Tak sobie leżąc zauwarzyłem, że Jongdae wstaje z miejsca. Jestem zdziwiony, że jeszcze ma siłe wstać.Nagle... CO!? Stanął przede mną.Po co?
- Minseok. Choć ze mną.-oznajmił mi Kim.
-Ale po co?
-NIE PYTAJ TYLKO CHODŹ!-widać, że tym pytaniem troooszeczkę go wkórzyłem.Próbowałem wstac z miejsca, ale to nie wypaliło. Widocznie Jong to zauwarzył.
-Co, nie morzesz wstac?-zapytał, a dokładniej bardziej oznajmił jongdae śmiejąc się pod nosem.Przyznam, te słowa mnie oburzyły, ale... HALO, NIE KAŻDY PRZEĆPAŁ PRAKTYCZNIE CAŁE SWOJE ŻYCIE I MA TAK MOCNĄ GŁOWĘ JAK ''TO COŚ''.-Chodź. Pomogę ci. Daj mi rękę.-Powiedział już spokojniej Kim. Bez wachania wyciągnęłem rękę ku niemu. Odrazują złapał. OŁMAJGASZ! ON MA TAKIE SILNE RĘCE, I TE MUSKÓŁY, NORMALNIE...OKEJ! MINSEOK OGARNIJ SWOJEGO DOWNA I NIE MYŚL O TYM!!! Wstałem podpierając sie o kanapę. Obydwoje poszliśmy w stronę barku zostawiając Taemina samego. CO!? ''TO COŚ'' SAMEGO?! a jak ucieknie? A dobra, mam to gdzieś. Przecierz to nie moja impreza.Usiadliśmy razem n siedzeniach. Chłopak zamówił dwa drinki.ŚWIETNIE! JESZCZE TEGO MI BYŁO TRZEBA!<sarkazm>Chłopak podał mi napój.
-Pij, to ci pomoże.-Powiedział jakby opiekóńczo Kim.Czy ja jestem jakiś chory, że to ma mi pomóc!? Już sam nie wiem. Nie wiem wiele rzeczy.-No weź wypij to.-Z zamyśleń ocknął mnie jego cudny głos. Mimo nie chciałem, wypiłem to. Jongdae się uśmiechnął. Niewiem czemu, ale to zrobił. Sam wypił swojego drinka.ŚWIETNIE! Najpierw się faszeruje prochami i ziołem, a teraz pije!? Ciekawe co mu teraz będzie odwalać.
-I jak, Minseok. Lubisz mnie?-O CO MU CHODZI!? Czemu mam go nie lubić. Jest przecież moim BFF i nawet.. Moją miłością.
-Oczywiście, że cię lubię.Czemu miałbym cie nie lubić?-Odpowiedziałem na pytanie.
-Nie chodzi mi o to. Chodzi mi o to, czy mnie lubisz,ale tak ...lubiszlubisz.-Na te słowa stałem wryty jak kołek. WIEDZIAŁEM KURWA, ŻE TAK BĘDZIE, PO TYM DRINKU!
-Yyyy...-Nie wiedziałem, co powiedzieć.Wachałem się, czy mu powiedzieć ''TAK''. Przecież jest tak pijany,że nie wie co mówi i myśli.
-Minseok?-Wyrwał mnie z zamyśleń Kim. Jestem juz tak speszony.
-Jaaa...Yyyyyy...
-Chodź za mną.-Pociągnął mnie za rekę w strone toalety.Co on chce zrobić!? Mam nadzieje, że w toalecie nie ma juz tej dwójki zakochanych w sobie chłoptasiów.Ufff...Na szczęście ich juz nie było, bo byłaby już apokalipsa.Starszy zamknął drzwi, jakby chciał, żeby nikt tu nie wszedł.W mgnieniu oka przyparł mnie do ściany.Byłem bardzo zaskoczony i przestraszony, ale nie przyznam, że mi się to nie podobało.
-Niewiem jak ty myslisz o mnie, ale bardzo mnie pociągasz.Zawsze gdy cię widzę, mam ochotę cię zgwałcić. Działasz tak na mnie.-W jednym momencie Jong przyssał się do moich ust z taką siłą, że nawet Pudzian nie mógłby go ode mnie oderwać.Przyznam, że mi się to podobało. Przecież to było moje marzenie, ale nie mogę pozwolic na to, by mnie całował. Co sobie pomyśli na następny dzień? Przeciez jest pijany i nie wie co w tej chwili robi.Nagle oderwał się od moich ust. Wykorzystałem tą chwilę, aby się wysłowić.
-Musimy przestać. Nie możemy tego tu robić. A jak ktoś tu wejdzie?
-Nie wejdzie.-Zasmiał się pod nosem Dae i ponownie wpił się w moje usta, ale tym razem z większa siłą.Nie mógł się opanować tak samo jak ja.Przypierał mnie do ściany z taką siłą, że czułem na plecach jej chłód, chociaz miałem na sobie koszulkę i bluzę. Chłopak na chwilę przestał, aby zdjąć ze mnie bluzę i koszulkę. Uczynił to samo ze sobą.WOOOOW! Jakie on ma mięśnie brzucha! CUDO! Ponownie przyparł mnie do ściany i wpił się ponownie w moje usta. Czułem jego bliskość, jego dotyk i ciepło jego ciała. Nie przeszkadzał mi nawet zapach alkocholu z jego ust. Liczyła się tylko ta chwila. Taaak! Ta chwila, którą zepsóło pukanie do drzwi łazienki. Okazało się, że ktoś, a dokładniej Hyunwoo chce skorzystać z toalety. TAK! Rozpoznałem jego głos.Na szczęście drzwi zamknął wcześniej jongdae.
-PROSZĘ OTWORZYC TE DRZWI!! PILNIE POTRZEBUJĘ DO TOALETY!!-Zaczął piszczeć i walić w drzwi chłopak.Dae tylko obrucił się w moja stronę, przyłożył swój palec do moich ust na znak bymbył cicho i wrócił do swoje zajęcia. Czuję, że to nie będzie normalna noc.



***Oczami Sujan***

KURWA! CO TEN JONGDAE MI DAŁ!? VIAGRĘ, EKSTAZY CZY ŚRODEK NA POTENCJĘ!? Chciałam tylko, aby dał mi trochę kokainy do tego piwa dla Minwoo, a teraz przez tą ''pomyłkę'' jestem przyparta do ściany przez mojego nauczyciela, a za razem WYCHOWAWCĘ i się razem całujemy. Nie mówię, że mi się to nie podoba, a wręcz przeciwnie MARZYŁAM O TYM od kiedy ujżałam pana Janga poraz pierwszy, ale... NOSZ KURWA!!! To jest dziwne! Stosunek ze swoim własnym nauczycielem! Kim Jongdae będzie miał przejebane u mnie, alee...z drugiej stronyyy...CO MI TAM! SPEŁNIE JEDNO ZE SWOICH MARZEŃ!!! Prześpię się z facetem, który mi się podoba.Pocałunki Minwoo zszedły na obojczyki i szyję. Podobało mi się to, ale przyznam, że tego jeszcze nigdy nie robiłam.Trochę się boję, ale zrobię to. Nagle niespodziewanie Minwoo zdjął ze mnie koszulkę. Uczyniłam więc to samo z nim.Przenieśliśmy się na najbliższą komodę. Jang posadził mnie na niej nie przestając mnie całować. Umiejscowił się między moimi nogami. czułam się jak w raju.
-Robiłaś już to kiedyś?-zapytał pociągającym głosem.Pokiwałam głową w przeciwną stronę. Wyglądał na speszonego.
-Jeśli chcesz, będę delikatny.-Na te słowa podniósł mnie z komody i zaniósł na łóżko. Było ono miękkie i puchowe. Minwoo zdjął ze mnie spodnie i przy okazji pozbył się swoich...


***Oczami Sary***

Siedziałam przy barku z Taehyungiem. Wspaniale się z nim gada. Gadaliśmy o szkole, naszej patologicznej klasie i o sobie. Dowiedziałam się o nim dużo ciekawych rzeczy np. że lubi słuchać BMTH i kocha słodycze. To takie urocze. Niewiem czemu, ale tak jest. Zastanawiałam się też gdzie jest Sujan. Długo jej nie widziałam.

-Nad czym tak rozmyślasz?-Spytał Taehyung.
-Gdzie może być Sujan?-spytałam
-Zelo mi mówił, że ostatnio widział ją jak chodziła po korytarzu- oznajmił blondyn.
-Spoko. Pewnie źle się poczuła czy coś i poszła do pokoju.-oznajmiłam obojętnie.
- I jak? Podoba ci się impreza?-spytał
-No nawet...-Nie zauwarzyłam jak nagle podbiegli do nas Amber i Daehyun.
-SARA! Chodź szybko!-Zaczeła drzeć się dziewczyna.
Po co?-spytałam zaskoczona jej zachowaniem.
-Zobaczysz! Chodż!-Daehyun szybko wziął mnie za ręke i pociągnął za sobą. Za nami biegła Amber i speszony Taehyung. Gdy byliśmy już w odpowiednim miejscu, nie mogłam uwierzyć własnym oczą~! To było coś...STRASZNEGO! Miałam ochotę strzelić sobie w łeb. Przed sobą widziałam Zitao. Nie to jest najgorsze, bo on CAŁOWAŁ się z Krystal!?  Co za suka! To się teraz wkurwiłam! Podeszłam do nich szybko i z klasą.
-Jak ty kurwa mogłeś! Drugi raz?!-Wybuchnęłam złością-A ty co? Myślisz,że możesz całować się z kim ci się podoba?! Jesteś zwykłą suką!
-Uwarzaj na słowa idiotko!-wybroniła się 16-latka.
-Sara! To nie jest tak jak myślisz! Ona..yy..
-Co ona?!! Co kurwa ona!?-byłam w pełnej furii-Drugi raz mnie zdradziłeś!! Nie chce cie widzieć w ogóle na oczy!!
Odeszłam szybko od miejsca tego zdarzenia i pobiegłam w strone sracza.
-SPIERDALAĆ STĄD!!-krzyknęłam do miziających się Chanyeola i Baekhyuna.
-Ale..
-NATYCHMIAST KURWA!!-obydwoje natychmiast wyszli. Usiadłam na podłodze obok wanny i zaczęłam głośno płakać. Drzwi od łazienki otworzyły się. Do środka weszli Amber, Daehyun, Taehyung, Zelo i Jongdae.
-Po co tu przyszliście?!-Krzyknęłam nadal mając głowę schowaną w kolanach.
-Przyszliśmy cię pocieszyć.-Oznajmił Daehyun. Spojrzałąm na stojącą w drzwiach piątke.
-Tao to świnia! Nawet do siebie nie pasowaliście.-Oznajmił Taehyung siadając koło mnie.
-Jak ty możesz!-Zaczęłam głośniej płakać. Zauwarzyłam, że Daehyun zaczął pouczać Taehyunga. Heh! On taki jest.
-Pamiętaj! Tao i Krystal pożałują tego!-Powiedziała już wkurzona Amber.
-NO! Zobaczysz jakie ja mu kurwa dam nauki! Tylko zjeb zdradza swoją dziewczynę dla jebanego gówniarza!- Dodał Zelo.
-Nie chcę abyście ich pobili czy coś.-oznajmiłam lekko się uśmiechając.
-Nie martw się. Nie zasługiwał na ciebie.-Pocieszył mnie Jongdae. Tu akurat miał racje..
Poprosiłam ich, aby poszli ze mną do pokoju.
***

Obudziłam się rano, wszyscy chyba już poszli, ale nie. Taehyung leżał obok mnie, chyba tu spał. Urocze, ale GDZIE JEST SUJAN??!!.

***W tym samym czasie u Sujan.

Obudziłam  się w obcym pokoju. Obracam się na bok i... O KURWA!! To nie możliwe, że...zrobiłam TO z panem Jangiem! W tej samej chwili pan Jang się obudził. Był w wielkim szoku, tak samo jak ja. Nic z wczoraj nie pamiętam! 
-Czy..my..
-Nie wiem..-Wstałam z łóżka i błyskawicznie się ubrałam, On uczynił to samo.
-Nikt ni może się o tym dowiedzieć. Jasne?
-Dobrze.-odpowiedziałam stanowczo.-Nikt się nie dowie.

***Oczami Sary

-PRZESPAŁAM SIĘ Z PANEM JANGIEM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-A to nie było twoje marzenie?-Spytałam zdziwiona, a za razem... wystraszona? Chyba tak.
-No wiem ale.. 
-Co?
-Dobra nic. Słuchaj! Nikt ma się o tym dowiedzieć, jasne?-Oznajmiła stanowczo.
-Przecierz nikomu nie powiem.

 ***Oczami Tao
KURWA!!! CO JA ZROBIŁEM!!?? To było silniejsze ode mnie! Sara już nigdy się do mnie nie odezwie. Muszę spróbować ją do mnie przekonać!

***Oczami Taehyunga***

Jak on mógł to zrobić?!! Zranić uczucia Sary? To jest nie ludzkie! Ja bym w życiu takiego czegoś nie zrobił. Muszę iść do Sary!

***Oczami Minseoka***
Nie mogę zapomnieć o tej imprezie! Moja noc z Jongdae. Pewnie on nic z tego nie pamięta, bo był strasznie uwalony. TO było wspaniałe przeżycie!

***Oczami Jina***
ZROBIŁEM TO!!! Wyznałem Jeonggukowi co do niego czuję, a on to odwzajemnia!!! Jestem najszczęśliwszą osobą na tym świecie!

***Oczami Janga***
Jestem debilem!! Czy ja to z nią zrobiłem? Na pewno! Nikt nie może się o tym dowiedzieć! A co jak zajdzie w ciąże?!! TO KOSZMAR!!

***PONIEDZIAŁEK***

***Oczami Taehyunga***
Sara nie odezwała się przez cały weekend do Tao, a Sujan strasznie dziwnie się zachowuje. Teraz mamy matmę, a ja nic nie umiem w ogóle się nie uczyłem.

***Oczami Zelo***
JAPIERDOLE! To jest jeszcze gorsze od chemii! Ta rzydowska matma! Nie ogarniam!! Dziwne, że w ogóle zdaje przez ostatnie lata!

***Oczami Tao***
Cały czas nie mogę przestać myśleć o piątkowym wieczorze. Sara nie odzywa się do mnie od tamtego czasu. Nawet nie chce ze mną wgl rozmawiać.

***Oczami Sungjae***
HURRA!! Matematyka! Kocham ten przedmiot! Znowu kolejna szóstka się dziś szykuje.

***Oczami Sary***
Nie wytrzymam z NIM w jednej klasie! Jeszcze tylko pare minut i przerwa!! Rozejrzałam się do okoła. Wszyscy wyczekiwali przerwy. Zaraz..za chwile..5 sekund..3..2..1..DRYYYYŃ!!!! TAK!!
Wybiegłam szybko z sali. Po drodze do pokoju przypomniało mi się, że muszę znaleść mój referat na Angielski. Udałam się do mojego pokoju. Nie mogłam go znaleść! Zostało mi tylko jedno: Zajrzenie pod moje łóżko. Chuj wie co tam jest! Same rupiecie itp. Zaczęłam pod nim szukać. Miałam rację! Był tam~, ale nie tylko mo strasznie pognieciony referat, ale coś jeszcze... Był to naszyjnik w kształcie serca. Na odwrocie pisało: NA ZAWSZE RAZEM , ale nie po koreańsku tylko po...Polsku?! Od razu mi się przypomniało. Dostałam go w dzięń wyjazdu od Kacpra i Julki. Moje oczy zanosiły się do łez. Jak mogłam o nich zapomnieć? Przecież im obiecałam. Ostatnio kontaktowałam się z nimi 7 miesięcy temu. Dokładnie obejrzałam medalion. Zauwarzyłam, że się otwiera. W środku znajdowało się malutkie zdjęcie. Na nim widniały nasze twarze. Ucieszyłam się w duchu, zamknęłam medalik i włożyłam go na szyję.

***Oczami Taehyunga***

Postanowiłem pojść do Sary. Kupiłem jej czekoladową Bubble Tea, bo wiedziałem, że ona ją kocha. Byłem już pod jej pokojem. Wszedłem do środka nawet nie pukając.(Niewiem czemu tak zrobiłem. Nie powinienem ) Siedziała na łóżku spoglądając na laptopa. Nawet mnie nie zauwarzyła, więc musiałem coś powiedzieć.

-Hej! Jak tam?-spytałem, a dziewczyna momentalnie podskoczyła.
-Jezu! Taehyung! Pukać nie umiesz?-spytała wystraszona.
-Nie, nie umiem. Proszę to dla ciebie.-Usiadłem obok niej i podałem jej napój.
-Dzięki!-wzięła ode mnie butelkę i wskazała na zdjęcie na laptopie-Spójrz!
Spojrzałem na fotografię. Była na nim ona i jescze dwie osoby. To chyba jej starzy przyjaciele.
-Widzisz?! To jest Jula i Kacper!-krzyknęła uradowana.
-To twoji starzy przyjaciele?-spytałem  zerkając na zdjęcie.
-TAK!-krzyknęła podekscytowana
-Kiedy ostatnio z nim rozmawiałaś?
-7 miesięcy temu-Odpowiedziałą bardziej smutna-Znalazłam to pod łóżkiem-podała mi jakiś naszyjnik-i odrazu mi się przypomnieli.
Dokłądnie obejrzałem wisiorek. Był piękny.
-Masz zamiar z nimi pogadać?-spytałem odkładając rzecz.
-Mam tylko jest jeden problem. Nie mam jak się z nim skontaktować-Dziewczyna posmutniała. Musiałem jakoś temu zapobiedz.
-No już wstawaj!-Krzyknąłem z uśmiechem i złąpałem ją za rękę.
-Po co?-spytała zdziwiona moim zachowaniem.
-Idziemy na kręgle!-oznajmiłam i wziąłęm ją na ręce.
-Nie!! Taehyung! Odstaw mnie! Mam lęk wysokości!! Prosze!-krzyczała, a ja tylko się śmiałąm.
-A pójdziemy na kręgle?-Spytałem
-Tak!! Tylko już mnie odstaw!-błągałą. Zrobiłem to o co prosiła.
-Debil.-oznajmiła uderając mnie lekko pięścią w ramię.

****MIESIĄC PÓŹNIEJ*****
**Oczami Sary**

Od jakiegoś tygodnia nawet dogaduję się z Tao. To świetnie! Nie przeszkadza mi już to, że flirtuje z innymi dziewczynami. Czasami zastanawiam się czy kiedy kolwiek coś do niego czułam. Jestem teraz aktualnie zainteresowana kimś innym. Jest uroczy, zabawny, troskliwy. Idealny chłopak dla mnie, ale nie wiem czy on czuje to samo...
Spojrzałąm się na siedzącego ławkę obok Taehyunga i uśmiechnęłam się. Odwzajemnił go! Super!

***Myśli Taehynga***

Nie mogę cały czas przestać myśleć o Sarze, jest taka miła, ładna, mądra itp. Jeszcze w dodatku uśmięchnęła się do mnie. Ona ma taki piękny uśmiech. Może powiem jej co do niej czuje? Nie! Lepiej nie.

***Oczami Sujan***
Chyba zaraz zwymiotuje! Brzuch mnie boli, jestem głodna! Co to kurwa ma być!? Nie mogę być chora! Muszę mieć pełną frekfencje. Już chyba nie wytrzymam. Uniosłam rękę ku górze.
-Tak panno Jung?-spytałą pani Choi
-Mogę iść do doktora?-spytałam się szybko.
-A co się stało?
-Żle się czuję.-odpowiedziałam
-Dobrze. Idż.-zgodziła się.
Wybiegłam szybko z klasy i udałąm się do gabinetu pana Janga. Weszłam do środka. Siedział przy sbiurku i coś wypisywał na kartach. Wyglądał tak seksownie! Nie! Przecież nie mogę o nim tak myśleć! Spojrzał się na mnie znad papierów.
-Sujan? Co się stało?-spytał i zaraz po tym znowu zaczął pisać w papierach.
-Źle się czuję-oznajmiłam z grymasem i usiadłąm na krześle. Westchnął i odłożył długopis.
-Co kąkretnie?-spytał podchodząc do półki z lekami.
-No...brzuch mnie boli, jest mi nie dobrze i jestem strasznie głodna.-powiedziałam już bez sił.
Pan Jang znieruchomiał i spojrzał się na mnie.
-To lepiej coś zjedz-oznajmił.
-No tak, ale ja zjadłam już z 5 kanapek, sałatkę, 2 pączki + chipsy i nadal czuję głód.-powiedziałam bardzo głośno.-To co? Da mi pan jakieś leki?
-Lepiej coś zjedz i się połóż.-oznajmił zmieszany- napiszę ci zwolnienie-już sięgał po kartkę...
-Nie!! Muszę mieć pełną frkfencje!!!!!!!
-Ale nie możesz iść na lekcje w takim stanie.-oznajmił
-W jakim stanie?! Przecież mnie tylko brzuch boli i tyle! To jest tylko zwykła grypa.-powiedziałam i już szykowałam się do wyjścia.
-Grypa czy nie i tak napisze ci zwolnienie.-powiedział stanowczo.
"Dziękuję bardzo! Właśnie zniszczył mi pan frekfencje! Co za zjeb!" pomyślałam, ale nie miałam takiej odwagi, aby mu to powiedzieć. Wzięłam kartkę i wkurzona wyszłam z sali.

***Oczami Zelo***

Szedłem właśnie do biblioteki, gdy przed gabinetem doktora zauważyłem Sujan.
-Siema! I jak tam?-spytałem dziewczynę.
-A no spoko. Tylko najgorsze jest to, że ten zjeb kazał mi nie chodzić na zajęcia tylko leżeć w łóżku!!!-krzyknęła.
-No to masz kurwa zajebiście!.-oznajmiłem, a ona się chyba bardziej wkurzyła.
-A odpieprz się!
-Wiesz co? Przyda ci sie odpoczynek..wyglądasz koszmarnie.
-Dzięki-oznajmiła z sarkazmem.-a teraz wybacz, muszę iść się położyć!!!
-Ale o co ci chodzi? Ja bym chciał nie iść  na zajęcia tylko zostać w pokoju i...
-I co kurwa?! Czy tylko ja wtej pojebanej szkole chcę mieć tą zajebaną frekfencje?!!-teraz to się na maksa wkurzyła.
-No chyba.
-A idź w chuj!-krzyknęła i skierowała się w strone automatu z żarciem.
-Kurwa!!!-krzyknęła stojąc przy automacie. 
-O co chodzi?-spytałem podchodząc do niej.
-Widzisz to chujostwo kurwa?! Zajebało mi rogala! Ja chcę mojego rogala!!-zaczęła drzeć się na całą szkołe.
-Dobra wyciągne ci to.-uspokoiłem ją nadal śmięjąc się z tego zdarzenia.
-Dobra chuj. Ide spać-oznajmiła obojętnie.
-A nie chcesz iść na lekcje?-spytałem zdziwiony
-NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!-wrzasnęła, aż mnie uszy rozbolały.
-Dooobra, ale ide z tobą. Kto wie co cię znowu opęta.-zaśmiałem się
-Bardzo śmieszne...

***Oczami Sary***

Kierowałam się w strone pokoju Taehyunga. Mieliśmy dzisiaj wyskoczyć lody. SUPER! Ale nie myśle sobie, że to randka..chociaż fajnie by było gdyby Taehyung mnie zaprosił na taką prawdziwą randkę, a nie..przyjacielski wypad na lody.
Idąc korytarzem zauwarzyłam Zitao.
-Cześć!- krzyknęłam uśmiechając się, ale on tylko spojrzał się na mnie złowrogo i powiedział bardzo ciche "hej". Nie zwruciłam na to najmniejszej uwagi i weszłam do pokoju chłopaków. Na tapszanie siedzieli wtuleni w siebie Channie i Baekhyun.
-Hejka! Co robicie?-spytałam
-Oglądamy.-oznajmił  Byun.
-Wiesz może gdzie jest Taehyung?-spytałam
-W łazience..szykuje sie-odpowiedział Channie.
Podeszłam do łazienki i chwyciłam za klamkę od drzwi lekko je otwierając(nie powinnam tego robić ale..) Przy lustrze stał Taehyung..bez koszulki i poprawiał sobie fryzure. Co jak co,ale ciało to on ma BOSKIE!